Do potrącenia miało dojść w piątek, 28 czerwca, na rondzie Sendlerowej. Kierowca samochodu osobowego miał potrącić 20-latka na przejeździe dla rowerów. Ranny rowerzysta trafił do szpitala. Na miejsce wezwano policję, która ustaliła, że rowerzysta był pijany i sam się przewrócił.
O zdarzeniu poinformowała nas znajoma rowerzysty, która szuka sprawcy potrącenia. Jak wynika z informacji od kobiety, 20-latek jechał rowerem. Zjeżdżał z przejazdu dla rowerzystów w kierunku Trasy Północnej. Wtedy został potrącony przez kierowcę samochodu osobowego. Kierujący nie zatrzymał się i nie pomógł rowerzyście tylko natychmiast przyspieszył i uciekł z miejsca wypadku.
Na miejsce została wezwana karetka pogotowia ratunkowego. Zrobili to dwaj rolkarze, którzy zobaczyli potrąconego 20-latka. Przyjechała również zaalarmowana policja. Rowerzysta z urazem głowy i barku trafił do szpitala.
Nie wiadomo jakim autem jechał sprawca potrącenia. Jak informuje nas znajoma potrąconego rowerzysty, wiadomo tylko, że to był srebrny samochód. – Może ktoś coś widział, może ma nagrane z kamerki w aucie, prosimy o pomoc w ustaleniu sprawcy potrącenia – mówi nam znajoma rowerzysty.
Wezwana na miejsce policja ustaliła jednak, że nie doszło do potrącenia. – Rowerzysta był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie lekarz na podstawie obrażeń wykluczył jego potrącenie przez samochód – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Rowerzysta sam przewrócił się podczas jazdy. Sprawa została zakończona jako kolizja.