Do zdarzenia doszło w piątek, 24 października na ulicy Wyszyńskiego. Kobieta został pogryziona przez psa. Policja chce, żeby powiatowy inspektorat weterynarii zabezpieczył czworonoga. Inspektorat odmówił nam odpowiedzi przez telefon.
Jak ustalił portal poscigi.pl, kobieta w piątek szła ulicą Wyszyńskiego ze swoim pieskiem. Wtedy podbiegł do nich pies zaczął atakować psa, którego kobieta trzymała na smyczy. Kobieta zaczęła bronić swojego pupila przed agresją czworonoga i wtedy została pogryziona przez agresywnego psa.
Zielona Góra. Kobieta pogryziona przez psa
Na miejsce została wezwana zielonogórska policja. Policjanci ustalają dokładne okoliczności w jakich doszło do pogryzienia kobiety przez psa. – Zwróciliśmy się do powiatowego inspektoratu weterynarii o zabezpieczenia psa, który pogryzł kobietę – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze. Tylko inspektorat weterynarii, w takich przypadkach może zabezpieczyć psa, policjanci nie mają takich uprawnień.
Zadzwoniliśmy do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Zielonej Górze. Zapytaliśmy czy agresywny pies zostanie zabezpieczony. Kobieta z inspektoratu weterynarii powiedziała nam niespodziewnie, że nie może udzielić takiej informacji przez telefon. Mimo, że przedstawiliśmy się i powiedzieliśmy skąd dzwonimy, kobieta odpowiedziała, że… nie wie z kim rozmawia. Kobieta powiedziała, że mamy wysłać pytanie mailem. Tak też zrobiliśmy. Czekamy na odpowiedź.
Otrzymaliśmy odpowiedź. – Informuję, że Powiatowy Lekarz Weterynarii otrzymał informację z Policji o pogryzieniu kobiety przez psa w dniu dzisiejszym w okolicy ulicy Wyszyńskiego. Ustalono, że pies nie posiada ważnego szczepienia przeciwko wściekliźnie. W związku z powyższym zostanie on objęty dochodzeniem prowadzonym w celu potwierdzenia lub wykluczenia występowania zakażenia u ww. zwierzęcia wirusem wścieklizny – lek. wet. Anna Starosta, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Zielonej Górze.






