W piątek, 25 lutego, na parkingu przy byłym Tesco ruszyła zbiórka dla Ukraińców z Zielonej Góry o regionu jadących walczyć za swoją ojczyznę.
Pierwsze osoby na parkingu byłego Tesco pojawiły się już około 18.30. – W firmie Ingram w Świebodzinie pracuje dwa tysiące Ukraińców, tak chcemy pomoc. Tak możemy pomóc – mówi Piotr Brambor. W kilka godzin zebrali cały samochód darów. – Dołożyli się też strażacy OSP Chrośnica i Podmokle Małe – mówi Michał Kukuła. W aucie przywieźli koce, karimaty, latarki, leki i nawet torbę medyczną.
Ludzie przynieśli to, co potrzebne Ukraińcom walczącym o obronę ojczyzny. Na jednej stercie układali koce i karimaty, obok plecaki. Dalej kaski i nakolanniki, potem leki. – Przynieśliśmy specjalne ubrania, kurtki, śpiwory, termosy, kosmetyki dla kobiet, mężczyzn oraz dzieci – mówią Mariusz i Wojtek z Zielonej Góry. Nie zabrakło też jedzenia w puszkach.
Bartek Sobiesiak ze Stowarzyszenia Rolki Zielona Góra dostarczył ochraniacze na kolana. – Przekazujemy też jedzenie polowe kaloryczne – mówi Bartek.
Skala zbiórki zaskoczyła wszystkich. Na parkingu pojawiło się kilka wielkich stosów darów. Wszystko pojedzie z Ukraińcami z Zielonej Góry oraz, tory jadą walczyć o swoją ojczyznę.