W piątek, 5 lipca, do marketu Lewiatan przy ulicy Truskawkowej ktoś wrzucił cegłówkę. Kobieta został uderzona w głowę i trafiła do szpitala. – To zrobili menele, którzy od pewnego czasu terroryzujący sklep oraz okolicę – mówią nam wystraszeni mieszańcy ulicy Truskawkowej.
Wszystko wydarzyło się w piątek. W markecie Lewiatan przy ulicy Truskawkowej (Chynów) byli klienci. Nagle przed drzwi ktoś do środka wrzucił cegłówkę. Została nią trafiona w głowę jedna z klientek. Kobieta karetka została zabrana do szpitala.
– To robota meneli, którzy terroryzują sklep oraz okolicę – mówią nam mieszkańcy ulicy Truskawkowej. Dodają, że są wystraszeni i załamani bezkarnością sprawców.
Te samem osoby dzień wcześniej miały kraść w markecie Lewiatan. Zostali zauważeni na kradzieży. – Grozili kierowniczce nożami i mówili, że spalą sklep – opowiada nam świadek wydarzeń. Ekspedientki marketu są mocno wystraszone. Wrzucenie cegłówki do sklepu to element zastraszania. W tym przypadku został jednak ranna osoba. Sprawa jest więc bardzo poważna.
Zielona Góra. Menel wrzucił cegłówkę do marketu
To nie koniec. – Kilka dni temu, ci sami menele zniszczyli samochód stojący na parkingu pod marketem – mówi nam mieszkaniec ulicy Truskawkowej. Czują się bezkarni, robią co chcą. – Zaczynają straszyć i wprowadzać terror w okolicy – mówi przerażona osoba.
O bulwersującej sprawie już wiem radny Wiesław Kuchta, przewodniczący komisji praworządności i porządku publicznego zielonogórskie rady miasta. – Od razu zajmę się sprawą i będę interweniował na policji – mówi radny Kuchta.
Policja już ustalił tożsamość osoby, która wrzuciła cegłówkę do sklepu. – To kobieta, wkrótce zostanie zatrzymana – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
Innych zgłoszeń dotyczących terroryzowania sklepu policja nie otrzymała.