Mężczyznę leżącego na ulicy Jagiełły zauważyła przechodząca osoba. Sytuacja była niebezpieczna, ponieważ nogi mężczyzny leżały na jezdni.
Na miejsce została wezwana zielonogórska policja. Patrol szybko dojechał na ulicę Jagiełły. Leżący mężczyzn był kompletnie pijany. Był z nim mocno utrudniony kontakt. Zdołała dmuchnąć w alkomat, który pokazał, że mężczyzna ma aż 4 promile alkoholu. Na miejsce została wezwana karetka pogotowia ratunkowego. Medycy z karetki się upitym mężczyzną i przewieźli go do szpitala.
– Dziękujemy za reakcję osobom, które zawiadomiły policję. Sytuacja była niebezpieczna ponieważ mężczyzna leżał częściowo na jezdni. W dodatku ilość promili spowodowało, że życie mężczyzny było zagrożone – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.