
Co już macie? Co powstaje? A co jeszcze chcielibyście zrobić? Odpowiedzi na te pytania ministrowi sportu i turystyki Jakubowi Rutnickiemu udzielały władze miasta, województwa, a także parlamentarzyści. – To była doskonała okazja, by porozmawiać o rozwoju infrastruktury sportowej, wspieraniu młodych talentów i dalszym wzmacnianiu roli sportu w życiu Zielonej Góry – mówi prezydent Zielonej Góry Marcin Pabierowski.
Minister swoją poniedziałkową wizytę, 3 listopada, w Zielonej Górze rozpoczął od zwiedzenia flagowego obiektu sportowego, hali Centrum Rekreacyjno-Sportowego. Nie zabrakło pytań o sportową dyspozycję zielonogórskich koszykarzy, frekwencję na meczach Zastalu, ale także o eksploatację obiektu, który co jakiś czas Rutnicki komplementował.
Pochwał było już mniej przy okazji odwiedzin stadionu lekkoatletycznego, o którego remont zabiega prezydent Pabierowski, który wspólnie z posłem Waldemarem Sługockim szczegółowo przedstawił projekt szykowanych zmian. Rutnicki przeszedł się też po „dołku”, zerknął pod balon, a także na korty tenisowe. – Wnioski dotarły, są w ministerstwie i będziemy teraz to wszystko oceniać pod kątem merytorycznym. Widać, że jest potrzeba remontu i mam nadzieję, że jak spotkamy się za kilka tygodni, to będę miał dla zielonogórzan dobre informacje – powiedział minister.
Z Sulechowskiej minister pojechał do powstającej hali przy Zespole Szkół i Placówek Kształcenia Zawodowego. Na wciąż trwającej budowie przekazał dwie pozytywne decyzje na dodatkowe dofinansowanie do hali przy ul. Botanicznej oraz podobnego obiektu, który powstanie przy Szkole Podstawowej nr 10. – Jestem zbudowany tą wizytą i dziękuję za odwiedziny oraz to wsparcie – podsumował prezydent Pabierowski.
Zwieńczeniem był wspólny trening z olimpijką Natalią Kochańską na strzelnicy Gwardii. Szósta zawodniczka ostatnich igrzysk w Paryżu najpierw w teorii, a później w praktyce wprowadziła szefa resortu sportu w tajniki strzelectwa.
mat. UM Zielona Góra





