Na Rondzie Huszczy kierowca VW Golfa postanowił pojechać „prosto”, choć rondo tradycyjnie woli raczej skręty. Manewr zakończył się kolizją, a dalszą część historii dopisał już alkomat. Kierujący wydmuchał ponad dwa promile alkoholu.
Kierowca tłumaczył, że tak go „poniosły emocje”, że po zdarzeniu wypił… litr portugalskiego wina. Jak podkreślił, było „dobre”, choć Zespół Obsługi Zdarzen Drogowych przypomina, że degustację najlepiej odbywać dopiero po zakończonej, nie prowadzonej podróży.
– Lepiej degustować wina, gdy auto stoi w garażu, a nie na środku ronda – mówuli podinsp. Katarzyna Świerkowska-Teska, maczelnik zielonogórskiej policji. odsumowując: rondo 1 — kierowca 0. Portugalskie wino — najwyraźniej też 1. Teraz zostaje sąd. Kierowcy grozi kara do 3 lat więzienia, wieloletni zakaz prowadzenia i wyskakuje grzywna.






