Policjanci zauważył mężczyznę na motorowerze, który na ich widok zaczął uciekać. Za wszelką cenę chciał uciec. W końcu na leśnej drodze przewrócił się. Próbował jeszcze uciekać pieszo, ale został zatrzymany. Miał przy sobie narkotyki.
Funkcjonariusze prewencji na ul. Strzeleckiej zauważyli mężczyznę na motorowerze, który po chwili przyspieszył. Mundurowi zainteresowali się kierowcą i chcieli go zatrzymać do kontroli. Mężczyzna nie reagował jednak na sygnały dawane przez policjantów. Zaczął uciekać. – Skręcił w leśną drogę i po kilkuset metrach stracił panowanie nad motorowerem i upadł. Próbował jeszcze uciekać pieszo, ale został zatrzymany przez policjantów – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Mężczyzna był agresywny, po obezwładnieniu został przetransportowany do radiowozu. 35-latek miał przy sobie heroinę i morfinę. Trafił do zielonogórskiej komendy Był też naćpany. 35-latek zażywał amfetaminę. Tłumaczył, że uciekał bo nie chciał dostać mandatu.
Teraz odpowie za kilka przestępstw. 35-latek posiadał narkotyki i jeśli potwierdzi to badanie biegłego, usłyszy zarzut kierowania pod ich wpływem. Za ucieczkę policji grozi mu kara do 5 lat więzienia.