Tego jeszcze nie było. Obsługa Leroy Merlin w czwartek, 7 grudnia, zamknęła w sklepie klienta. Wystraszony mężczyzna na pomoc wezwał policję.
Wszystko wydarzyło się w czwartek około godz. 21.30. – Dostaliśmy wezwanie z prośbą o pomoc od osoby zamkniętej w sklepie – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
Do Leroy Marlin pojechał patrol policji. Okazało się, że w sklepie został zamknięty klient. Obsługa skończyła pracę i zamknęła sklep. W środku został klient, czego nie zauważył nikt z personelu.
Za to klient przez pół godziny nie zorientował się, że sklep została zamknięty. Zielonogórska policja pomogła mężczyźnie. Na miejsce dojechała osoba, która otworzyła sklep i uwolniła klienta.