W jednym z zielonogórskich marketów doszło do szarpaniny zakończonej interwencją policji. Para Ukraińców została zatrzymana po tym, jak próbowała wynieść ze sklepu skradziony towar, a następnie zaatakowała ochroniarza, który próbował ich powstrzymać. 29-letni mężczyzna i 27-letnia kobieta usłyszeli zarzuty kradzieży rozbójniczej.
Do zdarzenia doszło w piątek, 31 października, w jednym z marketów w Zielonej Górze. W pewnym momencie na teren sklepu weszła para Ukraińców, 29-letni mężczyzna i 27-letnia kobieta. – Czujny pracownik ochrony zauważył, jak mężczyzna z półek sklepowych bierze towary i chowa do kieszeni kurtki – mówi mł. asp. Anna Baran z zespołu prasowego policji w Zielonej Górze. Po chwili dlaje kradł o chował kolejne produkty do drugiej kieszeni. Kobieta stojąca obok niego wzięła z półki chleb tostowy.
Zielona Góra. Ukraińcy zaatakowali ochroniarza w markecie
Para wspólnie podeszła do kasy. Kobieta zapłaciła tylko za chleb, po czym oboje ruszyli w stronę wyjścia. Ochroniarz obserwujący sytuację zablokował im jednak drogę. Wtedy mężczyzna stał się agresywny, zaczął szarpać się z ochroniarzem. W obronie swojego wspólnika do szarpaniny dołączyła również kobieta. Kobieta również zaatakował ochroniarza. Po jakimś czasie szarpanina przeniosła się przed sklep. Para Ukraińców nie odpuszczała.
W wyniku zdarzenia ochroniarz doznał obrażeń, a złodzieje zdołali uciec. – Nie uciekli jednak daleko, ponieważ niedługo po kradzieży oboje zostali zatrzymani przez patrol policji – mówi mł. asp. Baran. Śledczy, po analizie monitoringu sklepu i relacji pracownika ochrony przedstawili zatrzymanym zarzuty dotyczące dokonania kradzieży rozbójniczej oraz spowodowania uszczerbku na zdrowiu pracownika ochrony. Choć wartość skradzionych przedmiotów była niewielka, podejrzanym grozi do 5 lat pozbawienia wolności. – Przypominamy, że kradzież połączona z użyciem siły, jest poważnym przestępstwem o surowych konsekwencjach. Sprawcy wkrótce staną przed sądem, który zdecyduje o ich dalszym losie – mówi mł. asp. Baran.






