Do poważnego wypadku doszło w niedzielę, 18 sierpnia, na przejściu dla pieszych na wysokości Dzikiej Ochli. Kierowca bmw uderzył w skodę, wypadł drogi i na chodniku potrącił chłopca i dziewczynkę. Oboje ranni trafili do szpitala. dziewczynkę do karetki zabrano na noszach.
Do wypadku doszło przed godz. 18.00. Ze wstępnych ustaleń na miejscu zdarzenia wynika, że kierujący bmw jechał w kierunku Zielonej Góry. Przed przejściem dla pieszych z wysepką na wysokości Dzikiej Ochli zatrzymał się kierujący skodą. Chciał wpuścić na pasy pieszych. Wtedy w tył skody uderzyło rozpędzone bmw.
Bmw po uderzeniu w skodę odbiło się od auta i wypadło z drogi na prawe pobocze. Samochód z dużą siłą wleciał na chodnik i tam potrącił dziewczynkę i chłopca. Na koniec bmw mocno uderzyło w drzewo.
Na miejsce wypadku przyjechały służby ratunkowe. Ranną dziewczynką leżącą na poboczu zajęli się medycy. Została przeniesiona na nosze i zabrana do karetki. Po chwili odjechała do szpitala. Do szpitala został zabrany również potrącony chłopiec. Policjanci z zielonogórskiej drogówki są na miejscu i ustalają dokładny przebieg wypadku.
Kierowca skody wpuszczał pieszych na pasy. Nie zauważył tego kierujący bmw. – Wejście pieszego na pasy nie może w żadnych okolicznościach być zaskoczeniem dla kierowcy. Podobnie nie może być zaskoczeniem fakt, że pojazd nagle zatrzyma się przed przejściem dla pieszych – mówi asp. szt. Andrzej Gramatyka, naczelnik zielonogórskiej drogówki.