Zielona Góra. Rekordzista wydmuchał ponad trzy promile alkoholu

W weekend pijani kierujący wpadli w Zielonej Górze i Sulechowie. Niechlubny rekordzista jechał hondą. Miał ponad trzy promile alkoholu.

W niedzielę, 27 października, dzielnicowi z komisariatu w Sulechowie zatrzymali kierującego seatem.  36-latek był pijany. Wydmuchał 1,8 promila alkoholu. Niestety niechlubnym rekordzistą okazał się zatrzymany tego samego dnia w Zielonej Górze 22-latek. Jechał hondą mając ponad trzy promile alkoholu.

Ponadto podczas weekendu policjanci służby wywiadowczej zatrzymali także kierującego pod działaniem środków odurzających. To 21-latek, który jechał BMW. – Badanie na obecność środków odurzających wykazało, że kierował po zażyciu amfetaminy – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze. Ponadto policjanci znaleźli przy nim mefedron. Oprócz zarzutów z kierowanie pod wpływem środków odurzających, 21-latek usłyszał jeszcze dodatkowo zarzut za ich posiadanie

– Przestrzegamy przed wsiadaniem za kierownicę po alkoholu czy narkotykach i przypominamy o odpowiedzialności karnej – mówi podinsp. Stanisławska. Za jazdę po pijanemu grozi kara do 3 lat więzienia, obligatoryjnie zasądzona zostaje grzywna w wysokości minimum 5 tys. zł oraz zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata. 

Wysokie kary za jazdę po pijanemu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających nie odstraszają niestety osób, które pomimo spożywania wcześniej alkoholu lub zażywania narkotyków, w takim stanie wsiadają za kierownicę. – Wśród nich są także osoby, które prowadzą, będąc w stanie upojenia alkoholowego, a nawet powodują zdarzenia drogowe – mówi podinsp. Stanisławska.