Wszystko wydarzyło się w piątek, 20 grudnia, nocą w Starym Kisielinie, dzielnicy Zielonej Góry. Kierowca seata uderzył w latarnię i rozbił skrzynki gazowe doprowadzając do wycieku gazu. Sprawca porzucił samochód i uciekł z miejsca zdarzenia.
Kierowca seata wypadł z drogi na ul. Pionierów Lubuskich. Najpierw uderzył w latarnię, odbił się i staranował skrzynki gazowe przy posesjach. Doszło do rozszczelnienia i wycieku gazu. Na miejsce natychmiast przyjechały wozy straży pożarnej oraz policja. Kierowca seata porzucił samochód i uciekł. Samochód na polecenie policji zabezpieczyła pomoc drogowa Maxmar.
Sprawą zajęła się zielonogórska policja. – Został ustalony właściciel samochodu. Jedzie na komendę. Twierdzi, ze to nie on prowadził samochód w chwili zdarzenia – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Policjanci wyjaśnią kto prowadził seata i jest odpowiedzialny za spowodowanie poważnego zagrożenia.