Z wstępnych ustaleń kontrolnych w zielonogórskich spółkach miejskich wynika, że od lat występowały w nich rażące nieprawidłowości dotyczące wypłacania wynagrodzeń członkom zarządów i rad nadzorczych. – Mieli znacznie zawyżone wynagrodzenia, co jest naruszeniem ustaw okołobudżetowych – mówi prawnik i radny Robert Kornalewicz.
Bulwersująca sprawa wyszła na jaw podczas wstępnej kontroli w miejskich spółkach. Przepisy konsekwentnie od 2016 r. „zamrażały” podstawę wymiaru wynagrodzeń dla członków zarządów i rad nadzorczych spółek komunalnych – mówi radny Robert Kornalewicz.
Wysokość wynagrodzenia od w 2017 roku obowiązuje na poziomie 4.403,78 zł. Powyższe oznaczało, że członkowie zarządów i rad nadzorczych spółek komunalnych mogli pobierać maksymalnie ustaloną wielokrotność w/w sumy.
Dla przykładu w jednej ze spółek miejskich prezes zarządu w 2023 r. powinien zarabiać czterokrotności sumy 4.403,78 zł, a członkowie Rady Nadzorczej 90 proc. tej kwoty. Tym samym prezes zarządu powinien otrzymywać miesięczne stałe wynagrodzenie na poziomie 19.083,04 zł. Tymczasem na jego konto trafiała kwota 29.688,61 zł.
Zielona Góra. Kontrola w miejskich spółkach
Członkowie Rady Nadzorczej powinni pobierać wynagrodzenie w wysokości 3.963,40 zł miesięcznie, podczas gdy wypłacano im sumy po 6.213,38 zł.
– Nieprawidłowości przy wypłatach są rażące o tyle, że zaprezentowane zasady ustalania wynagrodzeń w spółkach są powszechnie znane, a sytuację związane z tożsamymi naruszeniami były już wielokrotnie przedmiotem kontroli NIK przeprowadzanych na terenie całego kraju – mówi radny Kornalewicz.
Sprawa jest w toku. – Prezydent Marcin Pabierowski podejmuje już działania, które dostosują wysokości wypłacanych w spółka miejskich wynagrodzeń do wysokości zgodnej z obowiązującymi przepisami prawa – mówi radny Kornalewicz. Cześć prezesów dobrowolnie obniża sobie wypłaty.
Sprawa może się jednak na tym nie zakończyć. – Prezydent Pabierowski podejmie również kroki zmierzające do odzyskania niesłusznie wypłaconych kwot – mówi radny Kornalewicz. Oznacza to, że prezesi oraz członkowie rad nadzorczych miejskich spółek będą musieli zwracać pieniądze pobrane niezgodnie z prawem. To mogą być ogromne kwoty.