Kierowca citroenem busem na skrzyżowaniu ulic Wyszyńskiego i Wiśniowej doprowadził do zderzenia z volkswagenem, a następnie uciekł z miejsca kolizji. Przebieg zdarzenia zarejestrowała kamera miejskiego monitoringu. Policjanci szybko namierzyli kierowcę, który ze swojego postępowania będzie tłumaczył się przed sądem.
Zdarzenia na skrzyżowaniu ulic Wyszyńskiego i Wiśniowej to nic nowego. Natomiast zachowanie sprawcy kolizji zaskoczyło policjantów. – Mężczyzna zostawił samochód na środku skrzyżowania i pieszo uciekł z miejsca zdarzenia, nie zważając na to, że pasażerka pojazdu, w który uderzył, została uwięziona wewnątrz i nie mogła wysiąść – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
Mężczyzna został bardzo szybko namierzony i zatrzymany. Po sprawdzeniu w bazach danych policjanci ustalili, co było przyczyną ucieczki sprawcy kolizji. Okazało się, że 35-letni kierujący citroenem, który spowodował kolizję ma sądowy zakaz prowadzenia.
Dokumentacja ze zdarzenia wraz z nagraniem z monitoringu trafi do sądu, który podejmie decyzję w sprawie 35-latka.
czytaj też – Był tak pijany, że niemal wypadł z samochodu. Zatrzymała go zielonogórska policja
Mężczyzna będzie odpowiadał za spowodowanie kolizji i naruszenie sądowego zakazu, za co kodeks karny przewiduje karę do 3 lat więzienia. Z pewnością ucieczka z miejsca i pozostawienie osób pokrzywdzonych bez pomocy nie będzie działała na jego korzyść.