Policjanci zielonogórskiej patrolówki zatrzymali w niedzielę, 17 grudnia, pijanego kierującego volkswagenem. W samochodzie wraz z dwoma kolegami były też narkotyki. Okazało się, że kierowca brał też amfetaminę.
Policjanci służby patrolowej otrzymali od dyżurnego polecenie zatrzymania srebrnego volkswagena golfa, który jak wynikało z relacji osoby zgłaszającej, jechał przez centrum miasta zygzakiem. Zachowanie kierującego według świadków sugerowało, że może on być pijany.
Kierujący volkswagenem wcześniej stał pod jedną z dyskotek w mieście. Tam doszło do awantury kierującego z młodą dziewczyna. – Ona go wyzywała, po chwili kopnęła w samochód – mówią nam świadkowie wydarzeń. Kopnięciem oderwał boczne lusterko po stronie pasażera. Kierujący volkswagenem odjechał. To wtedy jadącego zygzakiem volkswagena zauważyli ludzie.
Zielona Góra. Kierowca był pijany i naćpany
Mundurowi jadąc ulicą Bohaterów Westerplatte, zauważyli jadący z naprzeciwka wskazany samochód. Włączyli światła błyskowe i sygnały dźwiękowe dając znak do zatrzymania, jednocześnie zjechali na pas którym poruszał się kierujący golfem, aby uniemożliwić mu ewentualną ucieczkę. – Po zatrzymaniu pojazdu przystąpili do sprawdzania i legitymowania kierującego oraz jadących z nim dwóch pasażerów – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
Za kierownicą volkswagena siedział 24-letni mieszkaniec powiatu żarskiego. Wydmuchał ponad promil. – Ponadto policjanci podczas rozmowy zauważyli, że jego źrenice nie reagują na światło – mówi podinsp. Stanisławska. Gdy spytali czy brał jakieś narkotyki, od razu przyznał się do zażycia amfetaminy. Potwierdziło to wykonane w szpitalu wstępne badanie. 24-latek został zatrzymany.
W volkswagenie były narkotyki
Podczas sprawdzania samochodu, policjanci znaleźli wewnątrz narkotyki. Kierujący ani żaden spośród pasażerów auta nie chciał się do nich przyznać. – Wszyscy zostali zatrzymani, a samochód odholowany na parking strzeżony – mówi podinsp. Stanisławska.
Pasażerowie pojazdu, dwaj młodzi mężczyźni w wieku 22 i 24 lata zostali również zatrzymani do wyjaśnienia. Śledczy w trakcie prowadzonego postępowania ustalili, że znalezione narkotyki należały do jednego z pasażerów i to właśnie on usłyszał zarzuty ich posiadania. Grozi mu za to kara do trzech lat więzienia.
Kierujący odpowie za jazdę po pijanemu i po zażyciu narkotyków. Grozi mu kara do 3 lat więzienia. Prawo jazdy stracie na czas nie krótszy niż 3 lata, a także będzie musiał obowiązkowo zapłacić co najmniej 5 tys. zł grzywny. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie sąd rejonowy.