W niedzielę, 3 grudnia, wieczorem zielonogórska policja zamknęła wjazd na wiadukt na Zjednoczenia. Tak będzie będzie zamknięty do wtorku, 5 grudnia. W poniedziałek, 4 grudnia w mieście pojawiły się korki. Policja kieruje ruchem w najbardziej newralgicznych punktach.
Wiaduktem na Zjednoczenia nie przejedziemy. Powodem jest szczelina dylatacyjna w jezdni wiaduktu, która powstała najprawdopodobniej w wyniku mrozu.
W sprawie wiaduktu w niedzielę uspokajał prezydent Zielonej Góry. – …Nie ma pęknięć, tylko jest szczelina dylatacyjna, która zgodnie z zasadami fizyki ma prawo się poszerzać. Biorąc jednak, pod uwagę bezpieczeństwo kierowców i użytkowników poleciłem przeprowadzić dodatkowe badania. Wiadukt będzie zgodnie z decyzja policji wyłączony z użycia do czasu uzyskania wyników badań – informuje Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry.
Zielona Góra. Zamknięty wiadukt, korki w mieście
Policja zamknęła wiadukt. To jednak ważna linia komunikacyjna miasta. Z tego powodu zakorkowały się główne ulica w mieście takie jak np. Sulechowska czy Trasa Północna.
Policja jest na wiadukcie na ulicy Sulechowskiej i udrażnia tam ruch.
Osoby jadące z Przylepu najlepiej żeby wybrał drogę do ronda Piastów Śląskich i do miasta wjechały ulicą Wojska Polskiego. Tak samo w drodze powrotnej.