Zielonogórski policjant służby patrolowej sierż. Łukasz Maciejewski, w czasie wolnym, w centrum handlowym zauważył i zatrzymał mężczyznę, który ukradł ubrania z jednego ze sklepów. Wartość skradzionej odzieży to niemal 5 tysięcy złotych. Podejrzany już usłyszał zarzuty.
We wtorek, 2 września,, w jednym z centrów handlowych w Zielonej Górze, doszło do niecodziennej sytuacji. Policjant będący po służbie, spacerując z rodziną, usłyszał wołanie „Złodziej! Łapać go!”. Gdy się odwrócił zauważył mężczyznę wybiegającego ze sklepu z torbą pełną ubrań. – Nie zawahał się ani chwili i ruszył w pogoń za uciekającym, który widząc to odrzucił torbę – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
czyta też – ZIELONA GÓRA Złodziej ukrył się w toalecie supermarketu i po zamknięciu ukradł z kasy pieniądze
Po kilkudziesięciu metrach policjant dogonił podejrzanego i skutecznie go obezwładnił, a następnie powiadomił dyżurnego komendy miejskiej, który skierował na miejsce patrol. Skradziony towar o wartości niemal 5 tysięcy złotych został odzyskany w całości. Zatrzymany 35-latek, mieszkaniec powiatu żarskiego, został przewieziony do komendy, gdzie usłyszał zarzut kradzieży, za którą kodeks karny przewiduje karę do 5 lat więzienia.
Dzięki szybkiej reakcji policjanta skradziony towar wrócił na sklepowe półki, a 35-latek odpowie za kradzież. Sierż. Maciejewski to młody policjant, który służbę pełni od dwóch lat. Swoim zachowaniem dał przykład kolegom, ale także pokazał, że policjantem jest się bez względu na porę dnia i godzinę, także po służbie, pomagając potrzebującym, reagując na wszelkie przejawy łamania prawa czy właśnie zatrzymując sprawców przestępstw lub wykroczeń.