Zielonogórscy policjanci w ciągu minionych pięciu dni zatrzymali prawa jazdy czterem kierowcom. Powód to przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.
W sobotę, 30 marca, o godzinie 17.30 na ul. Spawaczy kierowca skody, zatrzymany do kontroli, pędził z prędkością 92 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h. Mieszkańcowi Zielonej Góry policjanci zatrzymali prawo jazdy, dali 10 punktów karnych i nałożyli mandat w wysokości 500 zł.
W poniedziałek, 1 kwietnia, o godzinie 6.40 na ul. Ogrodowej obywatel Ukrainy, kierujący mercedesem, przekroczył dozwoloną prędkość o 61 km/h. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Został ukarany mandatem w wysokości 400 zł.
We wtorek, 2 kwietnia, o godzinie 7.40 w Łężycy na ul. Odrzańskiej mieszkaniec Zielonej Góry, kierujący fordem mondeo, jechał z prędkością 108 km/h. Został ukarany mandatem w wysokości 400 zł, dostał 10 punktów karnych, a jego prawo jazdy zostało zatrzymane na trzy miesiące.
W środę, 3 kwietnia, o godzinie 7.30 w Raculi na ul. Głogowskiej zielonogórzanin, kierujący skodą, jechał z prędkością 103 km/h. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, a dodatkowo został ukarany mandatem w wysokości 400 zł. Dostał również 10 punktów karnych.
Mimo, że zaostrzone przepisy obowiązują już od długiego czasu, nie ma tygodnia, żeby chociaż jeden z kierujących nie stracił prawa jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Dodatkowo, część ukaranych „piratów drogowych” decyduje się na kierowanie mimo zatrzymanych uprawnień.
Statystyki wypadków od lat pokazują, że nadmierna prędkość jest na pierwszym miejscu wśród przyczyn wypadków i kolizji drogowych. Mimo zaostrzania przepisów i coraz surowszych kar – takich jak zatrzymanie prawa jazdy – wciąż kierujący na polskich drogach przekraczają dozwoloną prędkość.