Pierwsze trzy kontrole i trzy dowody rejestracyjne zostały u policjanta. Powód? Zbyt głośny ryk motoru. Policja zapowiada, że kontrole będą prowadzone przez cały sezon.
Tym razem zielonogórscy policjanci pojawili się na ul. Wrocławskiej uzbrojeni w sprzęt do sprawdzania głośności motocykli. Urządzenie po zbliżeniu do rury wydechowej mierzy siłę dźwięku. Dopuszczalna siła dźwięku to 96 decybeli.
Pierwszy pomiar hondy i mieliśmy 110 decybeli. To zdecydowanie za dużo. Kierowca przyznał, że przed kilkoma dniami zdjął oryginalne wydechy i założył nowe ściągnięte z USA. Niestety, skończyło się to dla niego zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego. Teraz musi pojawić się w stacji diagnostycznej z motocyklem i przejść badania poziomu natężenie dźwięku. Jeżeli będzie w normie – dostanie dowód rejestracyjny.
Po chwili policjanci kontrolowali drugi motocykl, tutaj natężenie sięgało 106 decybeli. To również za dużo. Konsekwencje takie same jak w przypadku właściciela hondy. W sumie policjanci zatrzymali trzy dowody rejestracyjne motocykli.
– Akcje mierzenia poziomu natężenia hałasu motocykli będą kontynuowane przez cały sezon – zapowiada asp. sztab. Andrzej Gramatyka, zastępca naczelnika zielonogórskiej drogówki.