– Chodzi nam przed wszystkim o oddanie prawa jazdy sprawcy kolizji, który uciekł z miejsca zdarzenia – mówi asp. Lidia Kowalska z biura prasowego zielonogórskiej policji.
Zielonogórska policja we wtorek przygotowała sprzeciw do wyroku przeciwko Sławomirowi R. Lokalny polityk spowodował kolizję na ul. Batorego w Zielonej Górze i uciekł z miejsca zdarzenia. Nie upewnił się czy ktoś potrzebuje pomocy. W samochodzie, w który uderzył, była kobieta i małe dziecko. Sławomir R. po zdarzeniu był nieuchwytny. Na policję zgłosił się sam na drugi dzień po zdarzeniu. Tłumaczył się złym stanem zdrowia.
Policja chciała dla Sławomira R. grzywny w wysokości 5 tys. zł i dwuletniego zakazu prowadzania pojazdów. Zielonogórski Sąd Rejonowy przystał jednak na wyjaśniania Sławomira R. Ten przed sądem wyjaśnił, że uciekł z miejsca zdarzenia, bo bał się dziennikarzy. Sąd ukarał go jedynie grzywną w wysokości 500 zł. I na tym się skończyło.
Policja od samego początku nie zgadzała się z wyrokiem. – Chodzi nam przede wszystkim o zwrócenie kierowcy prawa jazdy, a ten środek karny nie został zastosowany wobec Sławomira R. – mówi asp. Lidia Kowalska z biura prasowego zielonogórskiej policji.