Remontu doczeka się fragment deptaka na al. Niepodległości. Czarno-białe płyty leżą już od ponad 40 lat. – I wystarczy, trzeba je zmienić – zadecydował prezydent Janusz Kubicki.
Zielonogórski deptak powstawał w kilku etapach. Najpierw, na początku lat 70. XX wieku, z ruchu wyłączono ul. Żeromskiego, Stary Rynek, Sobieskiego i Pod Filarami. Kilka lat później, za prezydentury Stanisława Ostręgi, zapadła decyzja żeby deptak wydłużyć do pl. Bohaterów.
Rozbudowa zakończyła się w grudniu 1979 r. Płyty mają już 42 lata. – I wystarczy, trzeba je zmienić – zadecydował prezydent Janusz Kubicki. – Przy wjazdach na deptak będziemy montować słupki ograniczające ruch samochodów. To dobra okazja, by po zakończeniu tej inwestycji nadać blasku al. Niepodległości. Z jednym zastrzeżeniem, ma ona zachować dotychczasowy charakter.
Początkowo prezydent rozważał wariant, by zdjąć stare płyty, wyrównać nawierzchnię i ułożyć je ponownie. Teraz przeważa koncepcja, by wykonać nowe płyty 50 cm na 50 cm w kolorach beżowym i czarnym, które byłyby ułożone podobnie jak obecne.
Trwają już pracuje nad koncepcją renowacji ulicy. – Jest ona konsultowana z konserwatorem zabytków. Myślę, że przybędzie jeszcze zieleni. Zastanawiamy się np. nad likwidacją kostek granitowych ograniczających trawniki. Zamiast nich powstałyby niewielkie murki z ławkami do siedzenia. To ma być miejsce przyjazne mieszkańcom – mówi w Łączniku Zielonogórskim Monika Krajewska, zastępca dyrektora Departamentu Inwestycji Miejskich. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wymiana nawierzchni może nastąpić w przyszłym roku.