Policjanci z komisariatu I w Zielonej Górze postawili 16 zarzutów mężczyźnie, który z magazynu hipermarketu wynosił towar. To pracownik hipermarketu. Udowodniono mu kradzież towarów na kwotę co najmniej 32 tys. zł. Prokurator zdecydował o objęciu mężczyzny policyjnym dozorem.
Zielonogórscy policjanci dostali zgłoszenie od właściciela jednego z hipermarketów o podejrzeniu kradzieży towaru dokonywanych przez jednego z pracowników. Gdy zrobiono inwentaryzację okazało się, że od jakiegoś czasu ze sklepu ginie towar. Wtedy ochrona postanowiła przyjrzeć się pracownikom. – Zauważyli, że podczas układania towaru w magazynie jeden z pracowników chowa coś pod kurtką i wychodzi na zaplecze – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Ochrona sprawdziła pomieszczenie, do którego wyszedł pracownik Znaleźli tam sztangi papierosów ukryte w niewidocznym miejscu. Powiadomili właściciela hipermarketu, a właściciel policję.
Policjanci zatrzymali 29-letniego mężczyznę i rozpoczęli wyjaśnianie sprawy. Okazało się, że mężczyzna działał od kilku tygodni i zdążył wynieść towar o wartości co najmniej 32 tys. zł. Na potwierdzenie tego policjanci przejrzeli zapis z monitoringu w sklepie, na którym widać jak mężczyzna wynosi ze sklepu papierosy.
29-latek przyznał się do winy, a także poddał dobrowolnie karze, która wkrótce zostanie uzgodniona z prokuratorem. Mężczyzna nie był wcześniej karany. Trafił pod policyjny dozór. Za kradzież grozi mu kara do 5 lat więzienia.