Aleksander Pawlak z Zielonej Góry pojechał pomóc w wojnie w Ukrainie. Niestety stanął na minie. Wybuch oderwał mu lewą nogę oraz poważnie uszkodził rękę. Zielonogórzanin potrzebuje pomocy.
Aleksander Pawlak z Zielonej Góry pół roku temu wyjechał na Ukrainę na wojnę. Pomagał w walce z rosyjskim agresorem.
Do tragedii doszło 20 kwietnia. Aleksander stanął na minę, której wybuch oderwał mu nogę i poważnie rozszarpał rękę. Aleksander został przewieziony do Polski i trafił do szpitala we Wrocławiu. W ciągu kilku najbliższych dni zostanie jednak wypisany ze szpitala. Aleksander nie ma się gdzie podziać.
Zielonogórzanin stracił nogę w Ukrainie
Najbardziej pilny dla niego jest obecnie wózek inwalidzki. Po wyjściu ze szpitala nie będzie miał możliwości poruszania się, nawet z pomocą innych osób. W najbliższym czasie zostanie zorganizowana zbiórka na protezę nogi dla zielonogórzanina.