Zlitował się i wziął 50-latka „na stopa”, a ten… go okradł

Do zdarzenia doszło przed kilkoma dniami. Mieszkaniec Kargowej zlitował się nad 50-latkiem stojącym przy drodze i zabrał go pobocza. Niestety, ten w zamian okradł kierowcę zabierając mu portfel, w którym był 1 tys. zł.  

W sobotę, 18 kwietnia, mieszkaniec Kargowej zobaczył mężczyznę stojącego na poboczu drogi. Zlitowała się, zatrzymał i wziął go „na stopa”.  Podwiózł mężczyznę do Kargowej. Kiedy wrócił do domu zorientował się, że autostopowicz ukradł mu portfel z pieniędzmi i dokumentami. Okradziony kierowca sprawę zgłosił sulechowskiej policji. Sprawą zajęli się dzielnicowi. – Policjanci w Kargowej przeszukali okolice miejsca gdzie został wysadzony autostopowicz – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze. W śmietniku odnaleźli portfel z dokumentami, ale nie było w nim gotówki. Po opisie wyglądu sprawcy kradzieży dzielnicowi z Kargowej wytypowali mężczyznę, który mógł ukraść portfel.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Pokrzywdzony rozpoznał mężczyznę, którego wiózł swoim samochodem. Okazał się nim być 50-letni mieszkaniec Wolsztyna przebywający aktualnie w Kargowej. Złodziej był zdziwiony widokiem policjantów. Myślał, że kradzież pozostanie bezkarna. Mylił się. Po zatrzymaniu przez sulechowskich policjantów 50-latek usłyszał zarzut kradzieży i przyznał się do winy.