W poniedziałek, 1 lipca, w okolicy sulęcińskich ogródków działkowych, policjanci zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który ukradł drabinę jednej z mieszkanek. Uciekał przez krzaki, ale nie udało mu się. Złapał go patrol rowerowy.
W poniedziałek około godziny 16.00 dyżurny odebrał zgłoszenie o kradzieży drabiny z posesji znajdującej się tuż przy ogródkach działkowych. Najbliżej miejsca był patrol rowerowy. Policyjni na rowerach ruszyli do akcji. Po dotarciu na miejsce, zgłaszająca poinformowała funkcjonariuszy, że usłyszała hałasy dobiegające z podwórka.
Okazało się, że dwóch mężczyzn usiłowało ukraść drabinę znajdującą się na posesji. Kobieta krzyknęła i to spłoszyło złodziei. Kiedy jeden z nich dalej usiłował ukraść drabinę i uciec z łupem nadjechali policjanci na rowerach.
– Mężczyzna próbował uciekać wykorzystując zarośnięte pobocze, jednak nic z tego. Gdzie auto nie wjedzie tam rower się sprawdzi – mówi sierż. Klaudia Richter, rzeczniczka sulęcińskiej policji. Policjanci na rowerach zablokowali złodziejowi drogę ucieczki. Po chwili miał już założone kajdanki, a drabina wróciła do właścicielki.
Patrole rowerowe to doskonała alternatywa dla zmotoryzowanych służb. – Przede wszystkim ze względu na szybszy czas dotarcia do miejsc trudno dostępnych dla samochodów – mówi sierż. Richter. Policyjnych cyklistów na ulicach powiatu sulęcińskiego spotkać można od początku czerwca, a służby rowerowe kontynuowane będą przez cały okres letni.