28-letni mieszkaniec powiatu wschowskiego nocą z 19 na 20 stycznia włamał się do sklepu spożywczego. Wschowscy dzielnicowi po kilku minutach wytypowali sprawcę. Zaskoczony wizytą dzielnicowych zaspany 28-latek nie zdążył nawet dobrze ukryć towaru. Mężczyzna chcąc zatrzeć ślady ukradł również kamerę monitoringu. Straty wstępnie wyceniono na ponad 10 tys. zł.
O włamaniu powiadomiła dyżurnego wschowskiej policji z samego rana, 20 stycznia, właścicielka małego marketu mieszczącego się w pobliskiej miejscowości. Zgłaszająca powiedziała, że po wejściu do lokalu sklepowego zauważyła splądrowane pomieszczenie. Nie było dużej ilości paczek papierosów, tytoniu. Z półek zniknęły butelki alkoholu, kawa, słodycze, artykuły spożywcze oraz pieniądze.
Złodziej dla zatarcia śladów ukradł kamerę monitoringu, ale bez… nagrania. Wschowscy dzielnicowi szybko wytypowali mężczyznę, który wszedł do środka przez małe okienko znajdujące się nad drzwiami na zapleczu budynku.
Pojechali do domu złodzieja. 28–letni mieszkaniec powiatu wschowskiego był zaskoczony widokiem policjantów. Był zaspany. Policjanci znaleźli skradziony towar, którego nocny włamywacz nie zdążył ukryć. Znaleźli też kamerę monitoringu.
Na miejscu 28-latek przyznał się dzielnicowym do włamania. Policjanci odzyskali kilkaset paczek papierosów, tytoniu, artykuły spożywcze, chemiczne i pieniądze.
Straty zostały wycenione wstępnie na ponad 10 tys. zł. 28 – latek trafił po policyjnego aresztu. Usłyszy zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi mu kara do 10 lat więzienia.