Złodziej wpadł przez ślady butów zostawione w błocie

Zielonogórscy policjanci zatrzymali 25-letniego Artura K., który w nocy 30 stycznia br. włamał się do domu jednorodzinnego w Nowogrodzie Bobrzańskim i po zabraniu kluczyków ukradł z posesji nissana navarę.

 

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Artur K., mieszkaniec jednej z miejscowości zielonogórskiego powiatu nad ranem 30 stycznia br. wszedł przez piwniczne okno do domu w Nowogrodzie Bobrzańskim. Podczas gdy właściciele spali, mężczyzna szukał wartościowych przedmiotów. Ukradł dwa portfele z dokumentami, kartami płatniczymi i pieniędzmi w kwocie 330 zł oraz kluczyki do zaparkowanego przed domem nissana navary o wartości 70 tysięcy złotych.

Skradziony samochód miał zamontowany system GPS, który pomógł dyżurnemu zielonogórskiej policji poprowadzić patrole w miejsce, gdzie oddalał się nissan. Artur K. kiedy zobaczył zbliżające się patrole wjechał samochodem w las, porzucił pojazd i zaczął uciekać pieszo. Podmokły teren oraz znajomość okolicy pomogły mu w ucieczce. Obok samochodu w błocie odbił się jednak bardzo wyraźny ślad podeszwy charakterystycznego sportowego buta.

Policjanci w wyniku czynności operacyjnych ustalili, że to 25-letni Artur K. może być sprawcą tej kradzieży. W jego miejscu zamieszkania znaleziono ubłocone buty z charakterystycznym wzorem podeszwy.

Mężczyzna został zatrzymany 1 lutego br., usłyszał zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem. W toku postępowania okazało się, że ma on na sumieniu jeszcze inne kradzieże. Prokurator 2 lutego wystąpił do sądu o areszt tymczasowy, a sąd przychylił się do wniosku. Artur K. spędzi w areszcie następne trzy miesiące. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.