Do policyjnego aresztu w Żarach trafiło dwóch mieszkańców Żar, którzy okradli sklep. Kradzież lamp zakończy się dla mężczyzn w sądzie. Złodzieje sami zgłosili się na komendę.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Kierowniczka jednego z marketów powiadomiła policjantów o kradzieży przedmiotów wartych blisko 500 złotych. Według relacji zgłaszającej dwóch młodych mężczyzn weszło do sklepu i myśląc, że nikt tego nie widzi wynieśli ze sklepu ledowe lampki.
Kobieta wspólnie z pracownikami ochrony udała się za sprawcami kradzieży, jednak wkrótce straciła ich z pola widzenia. Powiadomieni o zdarzeniu policjanci na podstawie danych zebranych od świadków zdarzenia ustalili sprawców tego przestępstwa.
Gdy mężczyźni zorientowali się, że poszukują ich policjanci, którzy sprawdzili już ich miejsca zamieszkania, stwierdzili, że lepiej będzie jak sami się zgłoszą na komendę.
Obaj 20-latkowie trafili do policyjnego aresztu. Policjanci wyjaśnili, co stało się z częścią łupu skradzionego przez mężczyzn. Zatrzymani usłyszeli zarzuty kradzieży. Grozi im kara do pięciu lat więzienia. Mieszkańcy Żar decyzją prokuratury zostali oddani pod dozór policji.