Policjanci z Sulęcina wspólnie z funkcjonariuszami z Olsztyna zatrzymali dwóch złodziei, którzy ukradli naczepę ciężarówki z towarem wartym 200 tys. zł. Nie wiedzieli jednak, że w naczepie jest nadajnik GPS.
Na początku maja br., dyżurny sulęcińskiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży naczepy wraz z towarem. Została skradziona z jednego z parkingów w gminie Torzym. Złodzieje wykorzystali to, że nie była podczepiona do ciągnika.
Policjanci zajęli się poszukiwaniem złodziei i naczepy z towarem wartym 200 tys. zł. Byli w kontakcie z właścicielem firmy transportowej. – Dobra synchronizacja i współpraca pozwoliła na ustalenie jej aktualnego położenia – mówi podinsp. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
Jak wynikało z odczytów GPS, naczepa znajdowała się w okolicach Olsztyna. Dyżurny sulęcińskiej policji był w stałym kontakcie z pokrzywdzonym oraz dyżurnym komendy miejskiej policji w Olsztynie.
Po chwili policjanci zatrzymali wyraźnie zaskoczonego kierowcy ciężarówki ciągnącej naczepę oraz jego pasażera. Na nic zdała zmiana tablic rejestracyjnych skradzionej naczepy. Sprawdzenie numeru VIN było już praktycznie tylko formalnością. – System od razu wskazał status utracony – mówi st. sierż. Klaudia Biernacka, rzeczniczka sulęcińskiej policji.
Pojazd wraz z towarem, który stanowiły artykuły tekstylne został zabezpieczony. 37-letni kierowca i jego 44-letni pasażer, ujęci praktycznie na gorącym uczynku, już z kajdankami na rękach zostali przetransportowani do sulęcińskiej jednostki, gdzie usłyszeli zarzuty kradzieży. Teraz grozi im kara do nawet 5 lat więzienia.