Znany biznesem aresztowany. Wyznaczono poręczenie majątkowe 2 mln zł

Znany lubuski biznesmen, prowadzący stacje benzynowe z parkingiem, sklepem i restauracją, został zatrzymany przez wrocławską policję w związku z karuzelą finansową oraz praniem brudnych pieniędzy. Zabezpieczono luksusowe samochody warte 4,5 mln zł. Wobec biznesmena wyznaczono kaucję w wysokości 2 mln zł.

Wrocławscy policjanci rozbili zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się wyłudzaniem podatku VAT na dużą skalę z handlu paliwami oraz praniem brudnych pieniędzy. Straty szacuje się na kilkadziesiąt milionów złotych. Zatrzymany lubuski biznesmen ma być jednym z ostatnich ogniw tzw. karuzeli podatkowej.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Policjanci uderzyli w województwach lubuskim, dolnośląskim, wielkopolskim, mazowieckim i pomorskim oraz na terenie powiatu wrocławskiego. Przeszukano siedziby kilkunastu firm, stacji benzynowych oraz mieszkania, zabezpieczając dokumenty, komputery i telefony. Zatrzymanie lubuskiego biznesmena to był kolejny etap akcji wrocławskiej policji i skarbówki, prowadzonej pod nadzorem Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu.

Policja zajęła luksusowe samochody o wartości ponad 4, 5 mln zł., to m.in. rolls roys, lamborghini,  mercedesy, bmw i porsche oraz motocykl Harley Davidson. Zabezpieczone zostały również pieniądze w gotówce, na rachunkach bankowych i nieruchomości o wartości niemal 30 mln zł.

Wrocławscy policjanci prowadzą śledztwo już od 2015 r. Działają wspólnie z Wydziałem ds. Odzyskiwania Mienia Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji oraz Europolem. Akcja ma charter międzynarodowy. Biorą w niej udział również policjanci z Holandii, Niemiec, Litwy, Francji, Węgier oraz Wielkiej Brytanii. Łącznie zatrzymano 22 osoby, które usłyszały zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, prania pieniędzy, poświadczania nieprawdy w dokumentach, popełniania przestępstw podatkowych oraz przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy państwowych.

Sześciu członków zorganizowanej grupy przestępczej zostało aresztowanych. Wobec lubuskiego biznesmena sąd zastosował tymczasowe aresztowanie z możliwością wpłacenia poręczenia majątkowego w wysokości 2 mln zł. Członkom szajki grożą kary do 10 lat więzienia.

Śledczy w dalszym ciągu badają okoliczności przestępczego procederu w ramach prowadzonego śledztwa i nie wykluczają dalszych zatrzymań.