Krajowa Administracja Skarbowa i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Zielonej Górze przechwycili w Świecku ponad 2 tony nielegalnych odpadów. Kierowca w naczepie ciężarówki wiózł bez zezwolenia elementy pociętych aut. Odpady miały trafić do prywatnej firmy w Wielkopolsce.
Lubuscy funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej podczas wspólnej kontroli z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska w Zielonej Górze przeprowadzili kontrolę w okolicy Świecka. Zatrzymali ciężarówkę jadącą z Niemiec.
Kierowca miał zgodę na przewóz metalu, natomiast podczas kontroli okazało się, że w naczepie są odpady zmieszane pochodzące z trzech samochodów. W tym m.in.: kokpity, elementy tapicerki, części elektroniki, zużyte opony i szkło z pobitych szyb.
Wiózł do polski dwie tony odpadów
Łącznie ponad 2 tony odpadów zmieszanych spoza tzw. listy „Zielonej”, czy „Bursztynowej”, na które trzeba mieć specjalne pozwolenie. Sprawą zajął się WIOŚ w Zielonej Górze i Gorzowie. Do momentu wyjaśnienia sprawy nielegalny transport został zatrzymany.
Przewoźnikowi grozi do 12 tys. zł kary grzywny. Kierowca dostał 200 zł. mandatu. O dalszym losie odpadów zdecyduje Główny Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie.