Na trasie pod Gorzowem doszło do czołowo bocznego zderzenia dwóch volkswagenów. O życie walczy 25-latka, kierująca volkswagenem lupo, która uderzyła w volkswagena golfa. Kierujący golfem ma poważne obrażenia głowy i twarzy. To, co zobaczyli ratownicy na miejscu wypadku świadczy o skrajnej nieodpowiedzialności kierującego volkswagenem golfem. W zapięciach pasów bezpieczeństwa kierowcy i pasażera były zaślepki.
Do poważnego wypadku doszło w środę, 12 grudnia, nocą na skrzyżowaniu koło Starego Polichna pod Gorzowem. Kierująca volkswagenem lupo wjechała na skrzyżowanie prosto pod jadącego w kierunku Skwierzyny volkswagena golfa. Wjechała centralnie przed golfa. Siła zderzenia samochodów była ogromna. Oba pojazdy zostały bardzo mocno rozbite. Kierująca lupo była wycinana z wraku auta.
Na miejsce wypadku szybko dojechały zaalarmowane służby ratunkowe. Ranne zostały dwie osoby. kierowca golfa i kierująca lupo. 25-latka w ciężkim stanie została przewieziona do szpitala. Natychmiast trafiła na stół operacyjny. Trwa walka o życie 25-letniej kobiety.
Kierowca volkswagena po zderzeniu z lupo wypadł z fotela i z dużą siłą uderzył głową w przednią szybę. Nie pomogły poduszki powietrzne, bo kierowca golfa nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. W miejscu zapięcia pasów miał za to zaślepki. Używał ich po to, żeby nie zapinać pasów za każdym razem podczas wsiadania do auta. Teraz jest w szpitalu z obrażeniami twarzy i głowy.
– Można to delikatnie nazwać skrajną nieodpowiedzialnością kierującego golfem – mówi nadkom. Marek Waraksa, naczelnik gorzowskiej drogówki. Takie postępowanie świadczy o tym, że kierowca golfa na co dzień nie używa pasów. Jeździ z zaślepkami. Niestety, właśnie dotkliwie przekonał się o swoim błędzie . – Pasy ratują życie. Trzymają kierowcę oraz pasażerów w fotelu i w połączeniu z poduszkami powietrznymi są ważnym zabezpieczeniem podczas zdarzenia – wyjaśnia nadkom. Waraksa. Dodaje, że to nie tylko efekt badań, ale również doświadczanie policjantów obsługujących wypadki. I jak mówią policjanci, jazda bez zapiętych pasów może zakończyć się tragedią.
Kierowca golfa jest poszkodowany, ale musi liczyć się z konsekwencjami niezapinania pasów. – Dopuścił się wykroczenia. W dodatku jak widać kierowca nie dba również o bezpieczeństwo pasażerów, a taki ma obowiązek – mówi nadkom. Waraksa.