Sulęcińscy policjanci zatrzymali złodzieja, który ukradł sprzęt elektroniczny i paliwa o łącznej wartości ponad 6 tys. zł. Kradzieże nagrały kamery monitoringu. Zatrzymany usłyszał zarzuty. Grozi mu kara do 5 lat.
We wtorek, 13 listopada, dyżurny sulęcińskiej policji dostał zgłoszenie o kradzieży sprzętu elektronicznego na jednej ze stacji paliw w Torzymiu. Pracownik stacji przeglądając zapis z monitoringu zorientował się, że ten sam mężczyzna już wcześniej okradał stację. Jego łupem padło CB radio, nawigacja oraz olej silnikowy. Złodziej również zatankował samocóod, ale nie zapłacił tylko uciekł.
Krótko po zgłoszeniu kradzieży w Torzymiu policjanci przyjęli jeszcze jedno zawiadomienie. Tym razem chodziło o kradzież telewizora i nawilżacza powietrza z sulęcińskiego marketu. Kryminalni ruszyli do działania. W obu przypadkach policja dysponowała zapisem z monitoringu, na którym widoczny był sprawca.
– Wszystkie patrole zapoznane zostały z jego wizerunkiem. To właśnie dzięki sprawnej wymianie informacji następnego dnia udało się zatrzymać mężczyznę – mówi sierż. Klaudia Richter, rzeczniczka sulęcińskiej policji.
Patrol policji na jednej z dróg zauważył pojazd z urwanym kołem. Kierującym okazał się 23–latek, którego funkcjonariusze rozpoznali jako sprawcę kradzieży. Mężczyzna został zatrzymany. Sulęcińscy kryminalni ustalili, że mężczyzna dokonał również kradzieży słuchawek oraz akcesoriów komputerowych w innym sklepie ze sprzętem elektronicznym. 23–latek przyznał się do postawionych mu zarzutów. Mężczyźnie grozi teraz kara do 5 lat więzienia.