Zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad końmi usłyszało dwóch obywateli Rumunii. Policjanci zatrzymali obcokrajowców na stacji paliw w Zboiskach koło Rzeszowa. Mężczyźni bili powrozem wycieńczone zwierzę. Rumuni zostali aresztowani.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 8 grudnia, około godz. 2.00 na terenie stacji paliw w miejscowości Zboiska. Policjanci zostali zaalarmowani o mężczyznach, którzy biją powrozem leżącego na parkingu konia. Zwierzę było skrajnie wycieńczone i nie mogło o własnych siłach wejść do zaparkowanego obok pojazdu. Mężczyźni, zadając uderzenia powrozem, starali się zmusić na wpół żywe zwierzę do wejścia na platformę stojącego obok samochodu.
Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że wewnątrz zaparkowanego iveco było jeszcze pięć innych koni. Konie przewożone były w ekstremalnie trudnych dla nich warunkach. Były ściśnięte i związane metalowymi łańcuchami. Samochód nie był przystosowany do transportu takiej ilości zwierząt. Konie nie miały wody i jedzenia. Niewielka przestrzeń utrudniała wymianę powietrza.
Policjanci wezwali na miejsce powiatowego lekarza weterynarii, który stwierdził wycieńczenie wszystkich przewożonych koni. Zwierzę, które chwilę wcześniej było bite powrozem, pomimo zaaplikowania leków, padło.
Policjanci zatrzymali dwóch obywateli Rumunii w wieku 33 i 39 lat. Mężczyźni twierdzili, że transportują zwierzęta z Rumunii w okolice Kielc. Nie posiadali wymaganych przepisami prawa dokumentów uprawniających do przewozu zwierząt po terytorium Polski.
Mężczyźni zostali przesłuchani. Usłyszeli zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad przewożonymi przez siebie końmi oraz naruszenie przepisów dot. transportu zwierząt. Sąd Rejonowy w Krośnie aresztował Rumunów tymczasowo na trzy miesiące.