Mieszkanka Wrocławia uwierzyła oszustom padła ich ofiarą. dzwoniący do niej mężczyzna podał się za policjanta. Poinformował 61-latkę, że prowadzone są tajne działania służb w celu zatrzymania groźnych przestępców, którzy chcą ukraść jej pieniądze z konta. Kobieta straciła 750 tys. zł.
Mieszkanka Wrocławia odebrała telefon. Osoba podała się z policjanta. Potem był dobrze znana bajka o tym, że szajka chce ukraść jej pieniądze z konta a policjanci je ochronią i złapią złodziei.
Kobieta oczywiście uwierzyła i przelała na konto wskazane przez oszusta 750 tys. zł. Niestety to był potężny błąd, o którym przekonała się podczas kolejnej wizyty w banku.
Schemat działania sprawców tego typu przestępstw jest zawsze podobny. Najpierw dzwoni rzekomo policjant, prokurator, pracownik banku informując, że konto zostało np. przejęte przez oszustów i żeby nie stracić pieniędzy należy je jak najszybciej wypłacić i przekazać odpowiednim służbom, które zwrócą je po zakończonej akcji.
Przelała oszustom 750 tys. zł
Telefonować może też fałszywy wnuczek, wnuczka, ktoś z rodziny, kto uczestniczył w wypadku drogowym. Następnie żeby uniknąć kary więzienia należy zorganizować pieniądze na uniknięcie konsekwencji prawnych takiego zdarzenia.
Sposobów, metod i form działania przestępców jest bardzo wiele. Cel mają tylko jeden, żerując na ufności i niewiedzy ofiar wyłudzić od nich jak najwięcej pieniędzy, często oszczędności całego życia.
Dlatego rozmawiajmy z naszymi bliskimi, przyjaciółmi, znajomymi i ostrzegajmy ich przed tego oszustami.