Brutalnie zgwałcił i zamordował 3-latka. Sąd złagodził mu karę, bo… zadzwonił do matki dziecka

15 lat więzienia to za niska kara dla mordercy i gwałciciela trzylatka. Prokuratura Generalna wysyła do Sądu Najwyższego kasację od wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi. Wyrok przy tak strasznej zbrodni mus być znacznie bardziej surowy.

Steve V. w dniu 29 września 2017 r. brutalnie zgwałcił i zabił 3-letniego Nikodema. Uderzył chłopczyka w głowę i zgwałcił. Morderca był naćpany. Sąd Okręgowy w Sieradzu skazał go za to na 25 lat więzienia. Karę zaostrzył możliwością ubiegania się o przedterminowe wyjście zza krat dopiero po odbyciu 20 lat wyroku.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Apelację od wyroku wnieśli prokurator, oskarżyciel posiłkowy oraz obrońca Steve’a V.

Łódzki sąd apelacyjny karę znacznie złagodził i skazał mordercę i gwałciciela dziecka na 15 lat więzienia. Uchylił również zaostrzenie warunkowego przedterminowego wyjścia na wolność. Matce 3-latka zasądził 100 tys. zł odszkodowania. Sąd łagodząc wyrok kierował się tym, że morderca po zabójstwie zadzwonił do matki Nikodema mówiąc o tym, ze dziecko śle się czuje. Na lżejszy wyrok dla sądu wpływa miało to, że morderca pojechał z matką dziecka do szpitala.

Prokurator Generalny zakwestionował wyrok łódzkiego sądu apelacyjnego. Kara została uzna za zbyt łagodną. Do Sądu Najwyższego trafiła kasacja.

Jak podniesiono w kasacji sprawca działał z wyjątkowo niskich pobudek i z motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Na celu miał tylko zaspokojenie własnego popędu. Zaznaczono, że sąd pominął opinie psychiatryczne wskazujące na stwierdzone u sprawcy symptomy osobowości psychopatycznej, egoizmu, problemy z kontrolowaniem zachowań agresywnych czy instrumentalnego traktowania kobiet, również pod kątem, zaspokajania potrzeb seksualnych.

W kasacji wskazano, że sąd nie nadał również właściwego znaczenia agresji wobec dziecka, noszącej wręcz znamiona znęcania się nad nim przed zabójstwem. Z tych względów kara 15 lat więzienia jest rażąco łagodną i nie spełnia wymogów prewencji.

Prokurator generalny wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy w łódzkiemu sądowi apelacyjnemu do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.