Chryslerem wjechał pod toyotę. Zmyliła go „zielona strzałka” (FILM, ZDJĘCIA)

Do zderzenia chryslera i toyoty doszło w poniedziałek, 16 kwietnia, na skrzyżowaniu ulic Kosynierów Gdyńskich i Roosevelta w Gorzowie. Sprawcę zmyliła „zielona strzałka”.

Kierujący chryslerem na nowosolskich tablicach rejestracyjnych stał przed sygnalizacją świetlną na ul. Kosynierów Gdyńskich. Chciał jechać prosto przecinając ul. Roosevelta. Przed nim stał samochód osobowy na prawoskręcie. Zapaliła się „zielona strzałka” i osobówka skręciła w prawo. – 32-letni kierowca chryslera zasugerował się tym, że samochód przed nim ruszył i również pojechał, ale prosto przecinając ul. Roosevelta – wyjaśnia nadkom. Marek Waraksa, naczelnik gorzowskiej drogówki.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Ul. Roosevelta jechała 38-latka kierująca toyotą. Miała zielone światło. Chrysler wjechał prosto pod toyotę. Do zderzenia samochodów doszło na środku skrzyżowania. Chrysler wpadł jeszcze na lampę.

Na miejsce przyjechali strażacy, karetka pogotowia ratunkowego i gorzowska drogówka. Pasażer chryslera z podejrzeniem złamania obojczyka został przewieziony do szpitala. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało.

Kierowca chryslera został ukarany mandatem. Dostał również 6 punktów karnych za spowodowanie kolizji. – Zwracajmy znacznie bardziej uwagę na znaki sygnalizacji świetlnej. Ostrożność podczas jazdy to jedna z głównych zasad bezpieczeństwa – mówi nadkom. Waraksa.