W piątek, 20 maja, we wsi Broniszów koło Kożuchowa o godz. 19.30 zostało znalezione ciało 61-latka. Leżało w studni na głębokości 12 metrów. Jak doszło do tragedii?
Służby ratunkowe do Broniszowa wezwał rodzina 61-latka. Strażacy w aparatach tlenowych zeszli do studni. Na dnia nie było powietrza. pożarna. Ciało 61-latka zostało wyciągnięte ze studni.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
Co się stało? Ze wstępnych ustaleń nowosolskiej policji wynikam, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Prawdopodobnie 61-latek przez przypadek wpadł do studni.
– Decyzją prokuratora ciało zostało zabezpieczone do sekcji – mówi sierż. sztab. Katarzyna Synowiecka z nowosolskiej policji.