83-latek poszedł nakarmić swojego psa w kojcu na prywatnej posesji w powiecie hrubieszowskim (woj. lubelskie). Wtedy został zaatakowany przez zwierzę. Mężczyzna nie przeżył ataku. Zwierzę zostało zabezpieczone przez lekarza weterynarii do badań.
Do tragedii doszło we wtorek, 23 sierpnia, około godziny 19:00 na terenie gminy Horodło. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 83-latek wszedł do kojca nakarmić swojego psa. W pewnym momencie pies rzucił się na mężczyznę i zaczął gryźć. Mężczyzna wybiegł z kojca, ale pies znowu się nie niego rzucił.
Pies zagryzł 83-latka
Krzyk 83-latka usłyszał jego syn, który szybko odciągnął psa i zamknął w kojcu. Sam natychmiast udzielił pomocy ojcu i wezwał na miejsce pogotowie. Niestety pomimo udzielonej pomocy medycznej mężczyzna zmarł w wyniku poniesionych ran.
Pies był w rodzinie od 3 lat i nigdy wcześniej nie zachowywał się agresywnie. Miał również aktualne szczepienia. Zwierzę zostało zabezpieczone przez lekarza weterynarii do badań. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.