Do dramatycznego zdarzenia doszło w sobotę, 1 lutego, nad jeziorem w Łagowie. Nurek był reanimowany, niestety zmarł.
Tragiczną informację potwierdza nam Marcin Ruciński, rzecznik świebodzińskiej policji. – Na jeziorze trwała akcja poszukiwania nurka, mężczyzna został wyłowiony, niestety mimo reanimacji zmarł. – mówi mł. asp. Marcin Ruciński.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
Szczegóły dramatu będą wyjaśniać świebodzińscy policjanci.
Godz. 18:00 – Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że nurek wynurzył się z wody i wtedy spadła mu maska. Mężczyzna wziął drugą maskę i zanurkował aby wyłowić tą co mu spadła. Wtedy zahaczył o coś pod wodą i już nie wypłynął.