Do tragicznego wypadku doszło w Łodzi. Kierujący zabił pieszą na pasach i uciekł z miejsca wypadku. 26-latek został zatrzymany. Wydmuchał dwa promile alkoholu.
Do tragedii doszło 3 grudnia, około godziny 06.20 na skrzyżowaniu ul. Rydza Śmigłego i Tymienieckiego. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący kią potrącił 51-letnią kobietę, która przechodziła przez pasy. Po wypadku kierujący odjechał w kierunku centrum nie udzielając pomocy poszkodowanej. Piesza zginęła na miejscu.
Ustalenia policjantów oraz informacje od mieszkańców doprowadziły do odnalezienia samochodu kia oraz zatrzymania 26-letniego kierowcy. Kiedy 26-latek dmuchnął w alkomat okazało się, że miał 2 promile alkoholu. Wcześniej mężczyzna był karany za jazdę po pijanemu.
26-latek za swój czyn stanie przed sądem. Grozi mu kara do 12 lat więzienia.