Maciej Radziszewski ryzykując własnym życiem ruszył na ratunek braciom, który zaczęli się topić w Bałtyku. Uratował jednego z nich, drugiego porwały wysokie fale. Ciało 16-latka zostało znaleziona na drugi dzień 20 km dalej.
Do dramatycznej akcji doszło w Dziwnówku. Czerwone flagi wskazywały zakaz kąpieli. Niestety zignorowali to dwaj bracia Patryk i Marcel. Weszli do Bałtyku i zaczął się koszmar. Wysokie fale porwały chłopców. Widząc topiących się nastolatków na pomoc ruszył Maciej Radziszewski. Zdołał wyciągnąć z wody 16-letniego Patryka. Niestety Marcela porwały fale. Ciało chłopca zostało znalezione na drugi dzień. Morze wyrzuciło 16-latka aż 20 km dalej.
– Nie każdy bohater nosi pelerynę. w tym przypadku to powiedzenie jest jak najbardziej odpowiednie. – pisze sołectwo Gądków Wielki. Tam mieszka Maciej. „Bohaterstwo bardzo często przejawia się w codziennych, zwykłych czynach, a prawdziwymi bohaterami są zwykli ludzie, którzy wykazują się niezwykłą odwagą, poświęceniem i empatią w sytuacjach wymagających działania. Nie potrzebują peleryn ani supermocny, żeby dokonać czegoś niezwykłego. I tak właśnie zachował się mieszkaniec Gądkowa Wielkiego Maciej Radziszewski, wykazując bohaterską postawę uratował życie 16-letniego Patryka”.
Maciej jest druhem w jednostce OSP Gądków Wielki. Sołtys zadzwoniła do bohatera i złożyła w imieniu wszystkich mieszkańców gratulacje oraz wyrazić podziw i dumę za odwagę i postawę. – Maćku, brak nam słów aby wyrazić nasz podziw i dumę za to co uczyniłeś. Wiedz, że jesteś naszym bohaterem – pisze sołectw Gądków Wielki.