Pozostawianie swoich rzeczy w miejscu publicznym bez nadzoru może skończyć się kradzieżą, o czym w miniony weekend przekonało się dwoje zielonogórzan. Pozostawione bez opieki damska torebka na ławce w holu dworca PKP oraz torba podróżna przed wejściem do kamienicy zostały skradzione w kilka chwil.
W piątek, 12 maja, kobieta podróżująca pociągiem na ławce w holu dworca PKP zostawiła bez nadzoru swoją torebkę. Torebka została skradziona, a w niej między innymi paszport i karta bankomatowa.
Tego samego dnia mieszkaniec Zielonej Góry zostawił przed wejściem do kamienicy w centrum miasta torbę podróżną, w której także był paszport i inne dokumenty, karta bankomatowa, gotówka i sprzęt elektroniczny. Niestety wystarczyło kilka chwil, żeby złodziej zabrał torbę. Pokrzywdzony wycenił swoje straty na 1000 złotych.
Dwie kradzieże w Zielonej Górze
Pamiętajmy, aby zwracać uwagę na swoje mienie, szczególnie to o wysokiej wartości. Największe ryzyko tego, że staniemy się ofiarą kradzieży lub włamania, występuje w sezonie letnim.
– To czas kiedy wyjeżdżamy na wakacje i opuszczamy swoje miejsce zamieszkania, przebywamy w zatłoczonych miejscach takich jak dworce, plaże, restauracje czy schroniska na szlakach turystycznych – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
Niestety, poprzez nieuwagę lub nieostrożność narażamy często swoją własność na ryzyko kradzieży. Pozostawienie otwartych okien w domu, gdy wyjeżdżamy w podróż, toreb, aparatów fotograficznych na widocznym miejscu w zaparkowanym samochodzie, na ławce w poczekalni torebki „na chwilę” bez nadzoru – to wszystko może być „okazją” dla złodzieja.
Czytaj też – Jeździli volkswagenem i dla zabawy wystawiali nogi z bagażnika. 19-letni kierowca stanie za to przed sądem
Zielonogórscy policjanci kilka razy w miesiącu zawiadamiani są o przestępstwach kradzieży czy przywłaszczenia, których cechą wspólną jest brak ostrożności pokrzywdzonych. Nikt nie ma prawa nas okradać, ale doprawdy lepiej liczyć na swój zdrowy rozsądek niż na uczciwość innych.