Ela B. znowu oszukuje. Wymyśliła kilka nowotworów i dalej zbiera pieniądze od ludzi

To szok, okrucieństwo – mówią ludzie, którzy w fundacji Avalon znaleźli ogłoszenie Eli B. 27-latka zbiera 1 procent podatku na leczenie dwóch nowotworów. Zapytana mówi – „a może mam nowotwór”.  Wcześniej przez kilka lat ogłaszała się mówiąc, że ma aż cztery ciężkie nowotwory.

Elżbieta B. jeszcze chorowała na kilka nowotworów pęcherza, płuc, kości oraz mózgu. Sfałszowała dokumentację medyczną. Lekarze wycięli jej zdrowy pęcherz. Na tej podstawie latami zbierała pieniądze przez wiele fundacji. Wszystko się skończyło po ujawnieniu jej oszustw.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Ela była sprytna. Zbierała 90 tys. zł na leczenie w Niemczech, 10 tys. zł na operację w Brukseli. Nigdy nie pojechała, ale w międzyczasie kilka razy umierała. Kiedy fałszerstwo dokumentacji wyszło na jaw, Ela stanęła przed prokuratorem i usłyszała zarzuty. Sprawa jest w toku.

Tymczasem subkonto Eli B. w dniu 12 stycznia znowu pojawiło się na stronie fundacji Avalon. Ela B. pisze, że ma 26 lat i od ponad 3 walczy z chłoniakiem śródpiersia. W 2016 r. rozwinął się też bardzo złośliwy nowotwór pęcherza. Opisuje, że czeka ją chemioterapia i usunięcie pęcherza, którego już przecież nie ma. Tym razem nie pisze nic o raku kości i mózgu. – To nie do pomyślenia, czy fundacja nie weryfikuje zgłoszeń? – dopytują oburzeni ludzie.

Zapytaliśmy Elę B. dlaczego znowu wystawiła ogłoszenie. – A może mam nowotwór – mówi Ela i dodaje, że przyznała się do postawionych jej przez prokuratora zarzutów. Mówi też coś o opinii psychiatryczno-sądowej. Po chwili mówi, że już nie będzie z nami rozmawiać. Nie wyjasnia równiez na co choruje. Odsyła nas do fundacji Avalon.

Co na to fundacja? Wyjaśnia, że „sfałszowana dokumentacja medyczna nigdy nie została przedstawiona fundacji”. Tak opisała Magdalena Penda, koordynator działu subkont fundacja Avalon. Wyjaśnia, że dokumenty Eli B. zostały sprawdzone w „komendzie rejonowej policji” i nie ma do nich żadnych uwag. Konto Eli B. zostało jednak już zablokowane.

Zielonogórska prokuratura zajmuje się sprawą oszustw Eli B. – Wpłynęły do nas dwa zawiadomienia – mówi prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Jedno wysłała kobieta z Wielkiej Brytanii. Chociaż sama ciężko choruje, to latami pomagała Eli B.