Gdzie radiowóz nie może, tam w Zielonej Górze wjadą policjanci na rowerach

Na zielonogórskich ulicach, na skwerach i w parkach pojawili się policjanci na rowerach

Na zielonogórskich ulicach, na skwerach i w parkach pojawili się policjanci na rowerach. Poruszanie się rowerem umożliwia mundurowym dotarcie w takie miejsca, gdzie dojazd radiowozem nie jest możliwy. Pozwala to na szybkie i sprawne dojechanie na miejsce interwencji, a także patrolowanie terenów zielonych.

Piękna i słoneczna pogoda sprzyja zarówno rowerzystom jak i pieszym. Coraz więcej mieszkańców spaceruje po zielonogórskim deptaku, w okolicach kąpieliska „Dzika Ochla”, odwiedza Dolinę Gęśnika czy Wagmostaw, dlatego zielonogórscy policjanci dbają, aby we wszystkich tych miejscach było spokojnie i bezpiecznie.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

– Policjanci przesiedli się na rowery i patrolują parki, tereny zielone oraz ulice Zielonej Góry. Wypełniają w ten sposób bardzo ważne w ich służbie zadania prewencyjne, dbają o ład i porządek w mieście i okolicach – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.

Policjanci z patrolu rowerowego podczas służby wykonują podobne zadania jak patrole piesze w mieście. Mają jednak tę przewagę, że mogą się znacznie szybciej poruszać. Policjanci na rowerach mogą także dojechać w miejsce, w które nie dojedzie radiowóz, jak na przykład alejki parkowe, ścieżki leśne. Umożliwia to także sprawniejsze i szybsze dojechanie na miejsce interwencji.

Pełniąc służbę na rowerach, policjanci zwracają uwagę na wykroczenia porządkowe, szczególnie związane ze spożywaniem alkoholu w miejscach publicznych, niesprzątaniem po swoich psach, a na polecenie dyżurnego podejmują różne interwencje. 

– Mundurowi na rowerach służą też pomocą innym patrolom. Ważnym zadaniem podczas tych służb oprócz patrolowania miasta i terenów rekreacyjnych, jest także reakcja na zgłaszane przez mieszkańców problemy oraz interwencje w miejscach wskazanych w Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa – wyjaśnia podinsp. Stanisławska.