Robert Górki lekarz zielonogórskiego pogotowia ratunkowego zaszczepiony na koronawirusa w… Szprotawie, a nie w Zielonej Górze. Poinformował o tym na sowim facebooku.
Górski pisze, że z jednej strony jest szczęśliwy, że został zaszczepiony. – W ten sposób z dużym prawdopodobieństwem uchronię siebie, rodzinę, przyjaciół i inne osoby przed zachorowaniem na COVID-19, groźnymi powikłaniami, a nawet śmiercią. Bezpieczna szczepionka to triumf nauki i droga do powrotu wolności i normalności, czytamy w poście.
Górski dodaje, że” z drugiej strony, jest mi bardzo przykro, że władze Szpitala Uniwersyteckiego nie chciały w pierwszej kolejności zaszczepić pracowników Pogotowia Ratunkowego w Zielonej Górze, żałośnie tłumacząc się przy tym, że najpierw szczepionkę dostaną wszyscy pracownicy szpitala.
Rozumiem, że informatycy mają do czynienia ze złośliwymi wirusami, ksiądz kapelan zajmuje się kwestiami życia wiecznego, a my przecież ratujemy tylko życie doczesne, ale nie o złośliwości tutaj chodzi”.