30-letni mieszkaniec powiatu wschowskiego jadąc busem zamiast zatrzymać się do kontroli zaczął uciekać policji. Lekkomyślny mężczyzn wiózł pasażera, który był poszukiwany do odbycia kary dwóch lat więzienia. Po zatrzymaniu po pościgu policjanci znaleźli w kieszeni kierowcy woreczek z metamfetaminą. Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu.
Do zdarzenia doszło tuż po północy w środę, 8 marca. Patrol prewencji na trasie ze Wschowy do Olbrachcic zainteresował się jadącym z naprzeciwka fordem transitem, którego tor jazdy był nierówny.
Kierowca forda na widok policyjnego radiowozu gwałtownie przyspieszył. Wschowscy mundurowi postanowili sprawdzić przyczynę takiego zachowania. Zawrócili i udali za nim. Policjanci użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych. – Kierowca forda podjął ucieczkę, nie reagował na wydawane sygnały do zatrzymania się – mówi nadkom. Maja Piwowarska, rzeczniczka policji we Wschowie.
Kierowca busem uciekał wschowskiej policji
Po kilku minutach w miejscowości Zbarzewo kierowca forda wjechał na drogę leśną. Z uwagi na grząską nawierzchnię uciekający pojazd zwolnił, co pozwoliło wschowskim mundurowym na zatrzymanie kierowcy, który wysiadł z pojazdu i zaczął uciekać pieszo w kierunku lasu.
Zatrzymany w pojeździe 35-letni pasażer, mieszkaniec gminy Wschowa jak się okazało był poszukiwany był do odbycia kary dwóch lat więzienia za przestępstwa narkotykowe.
Wschowscy policjanci znaleźli przy 30-letnim kierowcy busa woreczek z metamfetaminą. Obaj mężczyźni trafili do policyjnego pomieszczenie dla osób zatrzymanych. W najbliższym czasie usłyszą zarzuty.