Ponad cztery promile wydmuchał mężczyzna, który jechał ciągnikiem rolniczym w gminie Zbąszynek. Ledwo mógł stać na nogach, musiał być prowadzony przez inne osoby. Na policyjnym alkomacie zabrakło skali.
Wszystko wydarzyło się w poniedziałek, 16 kwietnia. Podczas patrolu gminy Zbąszynek policjanci zauważyli zakopany w polu ciągnik rolniczy i ludzi prowadzących dosłownie upojonego alkoholem mężczyznę. – Świadkowie zeznali, że mężczyzna był kierowcą traktora i jeździł nim po polu i drogach – mówi sierż. szt. Marcin Ruciński, rzecznik świebodzińskiej policji.
Kiedy 35-latek dmuchnął w alkomat zabrakło skali. Kierowca miał ponad 4 promile alkoholu. Mężczyzna został zabrany przez pogotowie. Pobrano mu krew do badań. Nie miał również uprawnień do kierowania pojazdem. Stracił je właśnie za jazdę po pijanemu.
35-latkowi grozi teraz do 2 lat więzienia oraz kara wysokiej grzywny.