Do dramatycznego wypadku doszło w piątek, 7 stycznia, pod Krotoszynem (woj. wielkopolskie). Fiat zderzył się czołowo z busem przewożącym butle z gazem i zapalił się. Kierowca zginął na miejscu.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący fiatem panda 58-letni mieszkaniec gminy Krotoszyn jadąc od strony Raszkowa, zjechał na przeciwny pas drogi i zderzył się czołowo z mercedesem sprinterem, którym kierował 40-letni mieszkaniec Krotoszyna.
Nieprzytomnego kierowcę z palącego się fiata wyciągnęły postronne osoby wraz z kierowcą mercedesa jeszcze przed przybyciem zastępów straży pożarnej.
Samochód dostawczy przewoził butle z gazem propan-butan, które po zderzeniu wypadł na pobliski teren.
Następnie podjęto reanimację osoby. Reanimacja kierowcy trwała około godziny, niestety nie przywrócono czynności życiowych. Kierowca fiata zmarł.
Na miejscu grupa dochodzeniowo-śledcza wraz z technikiem kryminalistyki wykonała oględziny miejsca zdarzenia, pojazdów, szkic i dokumentację fotograficzną. Decyzją prokuratora obecnego na miejscu, ciało zostało zabezpieczone do sekcji zwłok.
Szczegółowym badaniom zostaną poddane także pojazdy. Ich celem jest między innymi określenie przez biegłego szczegółowego przebiegu zdarzenia.